Dzisiaj moj specjalny smakolyk, jeden z najlepszych i najszybszych dan na swiecie nieco dla ulatwienia i wzbogacenia smaku wg mnie alle tez odejscia od sztywnej recepury troszeczke zmienilam, zapraszam.
spagetti
bazylia zielona swieza /dosc duzo ja lubie garsc na porcje
zabek czosnku na porcje
orzeszki pistacjowe oblupane zmielone/ mniej wiecej lyzka na porcje
zmielone migdaly, kupuje juz gotowe/ mniej wiecej lyzka na porcje
zmielone orzechy laskowe, kupuje juz gotowe/ mniej wiecej lyzka na porcje
oliwa
ser do posypania/ u mnie ulubiony Pecorino Romano
sol, pieprz
Wykonanie jest niezmiernie proste gotujemy w osolonej wodzie spagetti aldente! obowiazkowo! a te powinno byc najlepszej jakosci. W miedzyczasie mieszamy ze soba maczki orzechowe, przeciskamy przez praske czosnek, bazylie miksujemy lub drobniutnko kroimy. Ach ten zapach! mieszamy wszystko z oliwa ... tyle :) Moze zaistniec taka potrzeba aby dodac do sosu 2lub 3 lyzki wody po ugotowanym makaronie po to aby rozluznic sos/ ja zdecydowanie nie odcedzam makaronu do ostatniej kropelki wody i to mi wystarcza. Podajemy spagetti natychmiast po zagotowaniu bardzo gorace, na to sos, proszymy pieprzem i serem SMACZNEGO!